
Hej,
jeśli jeszcze mnie nie znacie to pokrótce powiem, że od 13 lat zajmuję się ręcznym wykonywaniem biżuterii ze srebra i kamieni szlachetnych.
W tym poście chciałam opowiedzieć Wam dlaczego właśnie taką pracę wybrałam i zostałam przy niej tak długo.
Mój tata jest jubilerem i to u niego pobierałam pierwsze lekcje w oprawie kamieni, lutowaniu, formowaniu blachy i drutów srebrnych i w wycinaniu piłką włosową.
Pomagałam mu w warsztacie przy najprostszych zadaniach. Początki były trudne. Jak zwykle bywają. Palce mnie bolały, były pozdzierane i zaklejone plastrami, ale nie poddawałam się. Nie miałam też wówczas pomysłu na to co mogłabym robić w życiu, a praca z materią i widoczne efekty działań wpływały na mnie bardzo pozytywnie i kojąco.
Z warsztatowych odpadków srebrnych, stworzyłam swoje pierwsze dzieła biżuteryjne, które tata zabrał na giełdę i tam zostały sprzedane. Byłam mile zaskoczona, że ktoś kupił moje prace i bardzo podniosło mnie to na duchu!
Praca zaczęła mnie cieszyć i otworzyła przede mną szereg możliwości! Miałam bardziej wrażenie, że się dobrze bawię niż, że pracuję. Myślę, że tego szuka większość z nas <3
Miewałam oczywiście momenty zwątpienia, ale sposób uczenia się, jaki odkryłam dla siebie jest wprost genialny i chętnie podzielę się swoimi odkryciami w następnym poście. On sprawia, że każdy etap pracy przynosi mi radość, masę nowych pomysłów i świadomość, że to wszystko prowadzi mnie do czegoś większego i coś takiego jak “błąd” nie istnieje. Naprawdę.
Dlaczego tak długo pozostałam przy tworzeniu biżuterii?
Tutaj czuję się nieograniczona, mogę wyszaleć się artystycznie, szukać piękna poprzez właściwe scalenie formy, struktury i kolorów. Ważne jest dla mnie również to, że tutaj nie ma końca poszukiwaniom i wciąż można się doskonalić i przybliżać do najpiękniejszych wizji projektów jakie można sobie tylko wyobrazić.
Ola